Składniki :
150g mąka owsiana pełnoziarnista
250g mąka pszenna typ 500
350g maślanka (prawdziwa bez dodatków)
3g drożdże instant
20g słód jasny pszeniczny
8g sól
20g polski olej rzepakowy
112g płatki owsiane ( nie błyskawiczne)
Skąd to extremum w nazwie moich bułek owsianych ? Otóż próbowałem i testowałem jak zachowuje się ciasto chlebowe z różnym procentowo dodatkiem mąki owsianej. Zasady naszego współczesnego piekarstwa mówią o 5% dodatku mąki owsianej , ale dzisiejsze zasady mnie nie przekonują ponieważ nastawione są na technologię mechanicznej i zautomatyzowanej produkcji.
Tak więc po pierwsze użyłem razowej mąki owsianej (razowej = raz zmielonej). Po drugie użyłem jej maksymalnie dużo w recepturze , to znaczy tyle , że nie spodziewajcie się puszystego miękiszu - jest porowaty ale bardziej siermiężny. Za to dzięki takiej ilości mąki owsianej razowej , płatkom owsianym , oraz zawartości maślanki i oleju rzepakowego , bułki są bardzo pożywne i bardzo zdrowe .
1 faza : zimny rozczyn 12 godzinny
- 150g mąka owsiana razowa
- 100g mąka pszenna typ 500
- 350g maślanka o temperaturze 20oC
- 20g słód jasny pszeniczny
- 3g drożdże instant
Tak z góry wyglądał mój rozczyn po 12 godzinach
Tak z wyglądał z "profilu"
A tak w środku
2 faza : ciasto właściwe :
- 623g rozczyn o temperaturze pokojowej (cała faza poprzednia)
- 150g mąka pszenna typ 500
- 8g sól
- 20g olej rzepakowy
Teraz każdą połówkę delikatnie zroluj aby nabrały długości i obtocz w płatkach owsianych lekko dociskając. Napisałem w składnikach 112 g płatków owsianych ponieważ tyle mi się przykleiło ale może być nieco mniej lub więcej. Po uformowaniu i obtoczeniu moje bułki wyglądały jak poniżej. Tak przygotowane pozostaw na 50 minut do rozrostu końcowego w ciepłym miejscu i przykryte ściereczką.
Wypiekaj z lekkim zaparowaniem w temperaturze 210-220oC przez 5 minut i dalej w 180-190oC przez 15-20 minut.
Wpis dołączam do http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html
Wyglądają bardzo ,ale to bardzo smacznie , mi się marzą 100% owsiane ,ale nie wiem czy realne to jest
OdpowiedzUsuńEkstremalnie urodziwe! Rzeczywiście zdrowe. Dużo białka i dobrodziejstwo owsa. W przekroju bardzo apetyczne.
OdpowiedzUsuńNapisałem w skrócie "zdrowie i pożywne" ale warto poczytać o właściwościach pro-zdrowotnych owsa , bo rzeczywiście jest tych dobrodziejstw bardzo wiele i są nie doceniane. Przyznam , że nie próbowałem 100% ciasta owsianego , ale muszę koniecznie to zrobić choćby dla samej wiedzy , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wypiek
OdpowiedzUsuńCzy slod mozna zastapic np.miodem?Jesli nie ,gdzie moge kupic slod?
OdpowiedzUsuńPrawidłową odpowiedzią jest : można użyć miodu zamiast słodu ale równoważne w tym przypadku to nie jest. Słód powoduje m.in. efekt delikatnego miękiszu i chrupiącej skórki. Mogę polecić ten z którego korzystam www.chlebnazdrowie.pl , pozdrawiam Cię
UsuńDziekuje za adres stronki.Slod zamowie,niestety pierwsze bulki z Twojego przepisu bede musiala upiec bez slodu.Mam jeszcze jedno pytanie.Czy podmlode moglabym nastawic na noc i rano zrobic ciasto na bulki,czy jednak te 3 godziny to jest maksimum czasowe?
OdpowiedzUsuńPodmłoda = rozczyn drożdżowy. Jak najbardziej można ją nastawić na 12 a nawet 24godziny ale koniecznie w lodówce aby drożdże pracowały wolniej. Wyjmujesz na 1-2 godziny przed użyciem celem ocieplenia takiego rozczynu .Tak przygotowany zimny rozczyn buduje niesamowity smak i aromat. Pozdrawiam Cię
UsuńBardzo Ci dziekuje za cenne rady.Kamien z serca,ze podmlode moge nastawic wczesniej,bo czasowo nie moglam tego kompletnie rozplanoawac.Dam znac czy buleczki byly chrupiace.Pozdrawiam sedecznie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się , czekam na efekty twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńAdamie, bułeczki upieczone, nie zawiodłam się, jestem nimi oczarowana.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje,że mogłam skorzystać z Twojego doświadczenia.
Moim zdaniem mogłyby być mniej płaskie. Wklejam link do mnie,aby się Tobie pochwalić i żebyś sam ocenił, czy czegoś nie zepsułam.Pozdrawiam serdecznie
Kliknąłem linka i oniemiałem z zachwytu , spisałaś się na medal - odsyłam wszystkich do linka w Twoim komentarzu aby zobaczyć jak powinno się piec , opisywać posta i robić zdjęcia , pozdrawiam Cię , super !:)
UsuńNawet nie wiesz jak mocno mnie tą oceną podbudowałeś, , teraz pracuję nad chlebem sandomierskim, trochę obawiam się o kondycję mojego zakwasu, ale może trochę pomogę mu drożdżami.
UsuńBardzo dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam Cię.
Szczerą prawdę napisałem. Do sandomierskiego możesz dodać 5g (tak nie pomyliłem się 5g) zwykłych drożdży do fazy kwas (przedostatnia przed ciastem właściwym) , wszystkie pozostałe parametry ilościowe i czasowe bez zmian. pozdrawiam
Usuń