niedziela, 28 grudnia 2014

chleb polski lata 70-90




Składniki :

50g zakwas żytni o wydajności 200%
255-275ml woda
8g sól
10g drożdże świeże lub 3g drożdże suche
300g mąka pszenna typ 750
175g mąka żytnia typ 720


        Który z gatunków pieczywa powinno się uznać za najbardziej typowo polski ? - Pytanie i trudne i proste. Moim zdaniem jak większość rzeczy na tym świecie , tak i ten przypadek podlega naturalnemu (spornym pozostaje co jest naturalne) procesowi ewolucji.
       I tak w latach mojego dzieciństwa , czyli siedemdziesiątych z pewnych przyczyn , które powiązane były z ówczesnym systemem politycznym miała miejsce "promocja" pieczywa mieszanego , pszenno-żytniego jako tego , które miało kojarzyć się z dobrobytem , w przeciwieństwie do tzw "szarego chleba" - gatunku żytniego , który raczej kreowany był jako symbol ubóstwa , czy wręcz więziennych krat . Nie wchodząc w ciekawe szczegóły tej niezupełnie naturalnej ewolucji trzeba powiedzieć w ogromnym skrócie , że we wcześniejszych latach (60/50/40-tych) w polskim piekarstwie dominowało z reguły pieczywo żytnie lub z przewagą mąki żytniej. Nie należy jednak zapominać i o takich faktach , jak ogromne zdziwienie bolszewickiej hołoty, która od 17 września miała niecodzienną okazję spotykać się na ziemiach polskich z chrupiącym i aromatycznym chlebem pszennym.
    Tak więc dziś zajmiemy się tym chlebem polskim , który najbardziej charakterystyczny był dla lat 70-90 ubiegłego stulecia. Zamknąłem jego żywot celowo w latach dziewięćdziesiątych z kilku powodów. Otóż początek lat 90 , to niestety ekspansja wszelkiej maści tzw środków funkcjonalnych ,
a mówiąc potocznie polepszaczy , które zmieniły w mniejszym bądź większym stopniu charakterystykę tego pieczywa. Moim zdaniem jednak w tym czasie o wiele groźniejszym zjawiskiem stało się wprowadzanie tzw. środków zakwaszających czyli imitacji naturalnego zakwasu, które to w znacznym stopniu dziś zastępują naturalne , wielofazowe procesy zakwaszania mąki. To właśnie jest główną przyczyną , że chleb który niejednokrotnie dziś wygląda całkiem podobnie do tego z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zwanego wtedy baltonowskim , polskim szefa itd. , nie pachnie jak ten chleb polski z mojego dzieciństwa , miękisz nie jest szarawy , nie jest sprężysty i lekko wilgotny - tylko bielutki , pulchniutki i często następnego dnia bywa twardy lub kruszy się w trakcie krojenia.
   Pamiętajmy , że kupując - oddajemy swój głos na pewną "opcję" , drogę czy wręcz filozofię , nie myślmy wtedy o naszym poczuciu smaku , nie myślmy także o naszym zdrowiu . Pomyślmy o tym , co pozostawimy naszym dzieciom tak czy inaczej oddając swój głos.
 Na koniec tego przydługiego wywodu powiem , że obiecałem opublikować tą recepturę , choć nie pamiętam komu (gdzieś w komentarzach jest) więc niniejszym to czynię (na szczęście zachowałem zdjęcia  w wakacyjnych wypieków)

    Charakterystyczną cechą tego gatunku jest tzw "kostkowanie" skórki , co doskonale jest widoczne w porównaniu dwóch poniższych zdjęć. Kostka tworzy się podczas procesu stygnięcia bochenka co z kolei jest ciekawych zjawiskiem w do obserwacji po 30/60/90 minutach od wyjęcia z piekarnika.
Jednym z kluczowych czynników pozwalających na uzyskanie tego efektu jest prowadzenie ciasta na kwaso-podmłodzie czyli na zakwasie i rozczynie drożdżowym jednocześnie oraz zachowanie proporcji mąki pszennej typ 750 do żytniej typ 720 jak 60/40. Użyty jako zaczątek zakwas powinien być co najmniej raz dokarmiony na 8 godzin wcześniej i posiadać wydajność 200% to znaczy zawierać proporcje mąki do wody jak 100/100.

1faza podmłoda i kwas nastawione jednocześnie (oczywiście osobno):

podmłoda czyli rozczyn drożdżowy
  • 80ml woda o temp 24-26 o
  • 10g drożdże świeże lub 3g drożdże suche
  • 100g mąka pszenna typ 750 
drożdże starannie rozprowadzamy w wodzie , dodajemy mąkę dokładnie mieszamy i pozostawiamy do fermentacji na 3,5 godziny

kwas czyli zakwas 
  • 50g zakwas żytni o wydajności 200% (zaczątek)
  • 50ml woda o temperaturze 28 o
  • 50g mąka żytnia typ 720 
jako zaczątku używamy co najmniej raz dokarmionego zakwasu żytniego , który rozprowadzamy starannie w wodzie , następnie dodajemy mąkę żytnią tym 720 , mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu również na 3,5 godziny

2 faza ciasto właściwe :

  • 190g podmłoda (cała z pierwszej fazy)
  • 150g zakwas (cały z pierwszej fazy)
  • 125-145 ml woda o temp 28 o
  • 200g mąka pszenna typ 750
  • 125g mąka żytnia typ 720
  • 8g sól
Najpierw dodajemy podmłodę+zakwas+wodę i dokładnie mieszamy przez 3 minuty , następnie dodajemy mąkę pszenną i mieszamy około 6 minut , następnie sól  i mieszamy 3 minuty. Na koniec mąkę żytnią oraz całość mieszamy jeszcze 6 minut (łącznie 18 minut).
Po wymieszaniu pozostawiamy ciasto pod przykryciem na 30minut do fermentacji wstępnej. Następnie zagniatamy formując podłużny kęs i układamy na desce lub w koszyku rozrostowym do fermentacji końcowej (rozrost) na 60minut. Tak pozostawiamy w cieple i pod przykryciem (temp 30-40oC) .

Prawidłowo wyrośnięte wypiekamy w temperaturze około 210-220 oC przez 5 minut z zaparowaniem tuż po zasadzeniu do piekarnika i dalej około 30-35 minut w temperaturze 200-190oC. Bezpośrednio po wyjęciu wierzchnią skórkę spryskujemy delikatnie wodą . Pozostawiamy do przestygnięcia (obserwujemy jak z obłego bochenek nabiera charakterystycznego kostkowanego wyglądu)


tuż po wyjęciu z piekarnika wygląda tak :





























2 godziny później tak:








37 komentarzy:

  1. Piękna ta skórka, aż się głodna zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Receptura jest , czas świąteczno-noworoczny także , może warto spróbować?
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Z pewnością upiekę go już niedługo ( jak tylko skończą się zapasy pieczywa). Bardzo ciekawa propozycja . Pamiętam chleb z taką spękaną skórką i to że chleb żytni miał niestety niezbyt dobra opinię. Adamie-za mało Cię tu :) pozdrawiam i życzę Ci udanego Nowego Roku.M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia i ciepłe słowa , mam straszny niedosyt (dyplomatycznie ujmując) z powodu braku czasu i w konsekwencji możliwości pisania. 2014 to był trudny rok - ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Mam wielką nadzieję , że powoli ale będzie więcej czasu , życzę Wam tego co dla Was jest najważniejszym

      Usuń
  3. Jestem zachwycona przepisem. Musze wyprobowac ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj o temperaturach - to jest sedno wielu receptur , pozdrawiam Cię

      Usuń
  4. Upiekłam i mi się nie udał;P. Miękisz po rozkrojeniu był suchy. Co może być tego przyczyną? Przyznam się, że wydłużyłam czas pieczenia o 10 minut bo spód był miękki i niezarumieniony.
    Kostkowanie chyba się udało, ale też nie jestem pewna, u Ciebie na zdjęciach wygląda lepiej: http://imagizer.imageshack.us/a/img661/9941/78MvcN.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 kwestie : pieczywo w trakcie wypieku szczególnie w pierwszej fazie powinno dostać wysoką temperaturę zwłaszcza od dołu (tak jak w piekarniach na szamocie) - to jeden problem , drugi suchy miękisz może być oznaką nieprawidłowego zakwasu lub zbyt dużej ilości drożdży w podmłodzie , lub zbyt zimnego prowadzenia zakwasu oraz zbyt długiego dopiekania , co u Ciebie mogło mieć miejsce z powodu słabo zapieczonej spodniej skórki.
      Sugeruję : 1 do ciasta dodawać 2-3 krotnie dokarmiony zakwas , pilnować z termometrem jego temperatur , 2 wszystkie chleby wypiekane z natury bez formy i nie tylko - wypiekać z użyciem kamienia szamotowego (można takie okrągłe do piekarnika/pizzy kupić) Przy okazji jak na takim kamieniu upieczesz ciabattę zobaczysz różnicę w porowatości miękiszu
      pozdrawiam Cię

      Usuń
  5. Upiekłem chlebek ale nie przestrzegałem reżimu temperatur. Dodatkowo chlebek niesamowicie wyrósł w koszyczku a nawet mi przerósł (trochę za długo go trzymałem) i za bardzo się omączył. Skórce nie udało się "kostkowanie" ale spróbuję jeszcze raz :-) Chlebek miał bardzo chrupiącą skórkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że "poszło" gładko pomimo "luzu" odpowiednio długa gara końcowa (rozrost ) wbrew pozorom definiuje niektóre właściwości nawet skórki a przy chlebach żytnich (trzymając się temperatur) nawet wskazana jest zasadniczo krótsza niż dla ciast pszennych , choć w warunkach domowych jest to trudne do wychwycenia - pozdrawiam PS mam straszny "głód" na coś nowego może wkrótce uda mi się zorganizować trochę czasu

      Usuń
  6. witaj
    co możesz napisać o chlebie litewskim, takim ciemnobrązowym z kminkiem i słodem?
    p.s. genialny blog, zostaję sie uczyć, może nareszcie upiekę sobie prawdziwy chleb.
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z najbardziej charakterystycznych wypieków , żytni , często na mące sitkowej typ 1400 lub nawet z dodatkiem razowej , koniecznie słód palony żytni litewski i koniecznie kminek , słodkawy w smaku , oryginalnie skórka charakterystyczna półmatowa lub matowa , 50-55%% mąki użytej do ciasta wprowadzamy w zakwasie. Najbardziej zaskakującym faktem jest świetnie komponujący się smak kminku , który jak wiemy sam nie wszystkim przypada do gustu. tyle w skrócie , pozdrawiam

      Usuń
    2. Witaj Adam

      Jestem takim można rzec koneserem pieczywa :)
      Twój blog o chlebie jest dla mnie zjawiskiem w sieci, bowiem od kilku lat nie mogąc znaleźć źródła zaopatrywania się w wyborne pieczywo zacząłem próbować samemu je wyrabiać, posiłkowałem się informacjami z sieci ale z rezultatów byłem słabo zadowolony, a z czasem zacząłem się zniechęcać. Lektura Twojego bloga przywróciła mi zapał i co ważne zaczynam być zadowolony z rezultatów.

      chciałbym zadać kilka pytań, będę wdzięczny za odpowiedź

      1. Prowadzę zakwas od ok. 2 lat, przechowuję go w lodówce, dokarmiając regularnie. Czy to ma szczególne znaczenie że kultury drożdży są utrzymywane tak długo, czy nie robi większej różnicy z zakwasem kilkudniowym? Czy to prawda że starszy zakwas jest stabilniejszy?

      2. Sporo podróżowałem i szczerze mówię nie znalazłem nigdzie lepszego chleba niż polski, cenię sobie chleby litewskie, ale według mnie nie należy ich odróżniać ze względu na jakieś przesunięcie granic administracyjnych. litewskie=staropolskie
      Jak się możesz odnieść do pieczywa litewskiego jako zawodowy piekarz. Czy jest to trudniejsze w wyrobie pieczywo?
      chleby te są specyficzne, niektóre rodzaje smakiem przypominają piernik.


      3. Żyję jedną nogą w mieście. drugą na wsi, w domu wiejskim mam trzon kuchenny z piecem chlebowym. Próbuję ogarnąć obsługę tegoż pieca, w piekarniku jest łatwiej sterować temperaturą, ale w piecu po włożeniu na 220.C temperatura nie opadnie po 5 minutach do 180.C; a tak jest w większości Twoich przepisów; chleb się przypala.
      Może w przypadku pieca inny jest rozkład temperatur pieczenia?

      myślę że dopiero zaczynam swoją przygodę z chlebem, chciałbym wypiekać prawdziwe polskie chleby.
      Podzielam Twoją wizję, przypominania ludziom prawdziwego smaku chleba, większość nie jest świadoma tego co ma miejsce w dzisiejszym piekarnictwie.

      Budzenie świadomości narodowej chlebem :) wspaniała idea.

      wielkie dzięki za inspirację
      pozdrawiam

      Bartosz

      Usuń
    3. ad1 zakwas im starszy tym lepszy być może jednak nie musi , należy prawidłowo zachowywać wszelkie parametry - regularne dokarmianie , temperatury , proporcje woda/mąka no i jeżeli mąka użyta na każdym etapie od początku nie była stabilizowana chemicznie - to wówczas taki zakwas będzie faktycznie im starszy tym lepszy
      ad2 klasyczny chleb litewski jest żytni , zaparzany , z dodatkiem słodu żytniego , palonego fermentowanego , czasem także zaparzanego oraz kminku , jest ciężki (niska porowatość miękiszu) a te cechy nie wszystkim przypadają do gustu tak jak pumpernikiel ; dziś w piekarstwie liczy się efektywność a tylko np zaparzenie mąki i oczekiwanie na jej odpowiednie wystudzenie to już dużo i dodatkowego czasu i energii i miejsca
      ad3 na pewno potrzebny jest dobry termometr umieszczony w głębi komory wypiekowej , tuż po zasadzeniu chleba do pieca wlej 1/2 szklanki wody na kamień szamotowy , temperatura opadnie o 5-10% jeśli chleb będzie się przypalać rozpocznij wypiek od temp o 5 stopni mniejszej i tak aż do osiągnięcia optimum
      najchętniej bym pisał i rozmawiał o Zygmuncie Szendzielarzu , ale do wielu to nie dociera jak wiele straciliśmy i tracimy nadal , natomiast dobry chleb każdy lubi
      pozdrawiam

      Usuń
  7. A jeżeli chciałabym w 2 fazie zastąpić make żytnia, mąka pszenna to jak wtedy zmieniły by się czas dojrzewania ciasta i ilość wody w 2 fazie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety tak nie działa :) nie można tak wprost zastąpić mąki żytniej - pszenną ponieważ przy pozostałych parametrach niezmiennych (zakwas) ciasto będzie przekwaszone . Ustalając recepturę należy najpierw określić ilość całkowitą mąki żytniej przewidzianej recepturą a następnie odpowiednio ile należy jej wprowadzić do ciasta w postaci zakwaszonej, pozdrawiam Cię

      Usuń
    2. Chlebek wyszedl pyszny, ale z wygladu niestety nie przypomina Panskiego. Niestety bardzo popekal i nie wyrosl tak ladnie. Chcialam zapytac czy da sie uniknac pekania skorki i czy w ramch kacika porad moglby Pam pokazac jak sie formuj taki chlebek i jak sie z nim obchodzic juz po wyrosnieciu. Dziekuje, Agata

      Usuń
    3. Przepraszam za zwłokę - odzyskałem dostęp do bloga.
      Spękanie skórki i słaby rozrost może świadczyć o przejrzałym zakwasie.
      Póki co postaram się nadrobić zaległości z obiecanymi recepturami.
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Witam, próbowałem ale, ale, ale. Chleb wyszedł jaśniutki (temperatura i czas jak w przepisie- nawet dołożyłem 5 minut, poziom wyżej, górna grzałka, ale nie pomogło). Miękisz z bardzo małymi porami (szkoda, że nie zamieściłeś zdjęcia miękiszu Swojego chlebka) Smak może i nie jest zły, ale to jeszcze nie to czego szukam. Zakwas kilku miesięczny- trzymany w lodówce,dokarmiony poprzedniego wieczoru. Co może być nie tak? Oczywiście skórka nie "kostkowała". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam za zwłokę - odzyskałem dostęp do bloga.
      ODP Mała porowatość sugeruje zbyt mały dodatek wody . Temperaturę należy maxymalizować z dołu doskonały do piekarnika jest kamień szamotowy.
      Pytanie też jak długo leżał zakwas w lodówce od ostatniego dokarmiania.
      pozdrawiam

      Usuń
  9. Adamie jeszcze jedno pytanie. Czas wyrabiania ciasta 18 minut przy mieszaniu ręcznym czy przy użyciu miksera? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mikser / mieszalnik na umiarkowanych obrotach , ręcznie również można
      lecz 18 minut to naprawdę duży wysiłek
      pozdrawiam

      Usuń
  10. Zgadzam się, prawie rok wyrabialam chlebek ręcznie. Zajmowało mi to nie 18 lecz ok 40minut... Całe szczęście od niedawna jestem szczęśliwa posiadaczka miksera Kitchen Aid i ręczne wyrabianie już mi nie grozi. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszysko ładnie pięknie tylko mój chlebek nie ma takiego połysku i żywego koloru. Może posmarować rozbełtanym jajkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak opisałem w sposobie przygotowania :"Prawidłowo wyrośnięte wypiekamy w temperaturze około 210-220 oC przez 5 minut z zaparowaniem tuż po zasadzeniu do piekarnika i dalej około 30-35 minut w temperaturze 200-190oC. Bezpośrednio po wyjęciu wierzchnią skórkę spryskujemy delikatnie wodą . Pozostawiamy do przestygnięcia (obserwujemy jak z obłego bochenek nabiera charakterystycznego kostkowanego wyglądu)"
      Chlebów zasadniczo nie smarujemy jajkiem jak chały czy inne wypieki cukiernicze - uzyskanie właściwej skórki to dobrej jakości mąka , właściwe prowadzenie ciasta , prawidłowy wypiek i zaparowanie.Notabene szykuje posta o prawidłowej skórce
      pozdrawiam

      Usuń
  12. Witam. Mam problem z pękającymi bochenkami. Chleb pęka mi na spodzie. I to bardzo, utrudnia to potem krojenie. Nawet, gdy piekę w formie pękają mi boki i spód bochenka. Wierzch znacznie rzadziej. I to zarówno przy chlebach żytnich, jak i pszenno-żytnich. Co może być przyczyną? Rozumiem, popęka góra nienaciętego bochenka. Ale spód i boki? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaka jest receptura i prowadzenie ciasta (podaj precyzyjnie) , wypiek w formie czy na kamieniu/blaszce , temperatury wypieku , jeśli na zakwasie to jaki i jak dokarmiony zakwas wprowadzasz do ciasta chlebowego - jak będę znał te parametry na pewno znajdziemy rozwiązanie

      Usuń
  13. Witam.
    Problem występuje np w chlebie polskim (baltonowskim) opisanym na blogu. Postępowałem zgodnie z przepisem na stronie. Używam własnego zakwasu żytniego dokarmianego codziennie (wyrzucam połowę zakasu z dnia poprzedniego i dodaję 50g maki żytniej razowej i 50 g wody o temp 28 stopni. Chleb wyrasta w koszyku, po wyrośnięciu przekładam na blaszkę i na niej pikę na środkowej półce w piekarniku grzanie góra dół bez termoobiegu. Na dole piekarnika naczynie z wodą. Temperatura początkowa ok 220 stopni po pieciu minutach zmniejszam do około 200 stopni. Dodatkowo chleb po przełożeniu na blaszkę mi opada (potem podczas pieczenia trochę się podnosi), a miękisz jest dość zbity i suchy. Nie mogę tez osiągnąć takiej pięknej skórki, jak na zdjęciach. Moja skórka jest raczej matowa bez połysku. Przy chlebach żytnich pieczonych w formach również zdarza mi się, że pęka spód i boki. Generalnie staram się przy proporcjach utrzymać stosunek wody do mąki w proporcji około 0,66 czyli 660ml wody na 1kg maki. Zawartość soli 1,5 - 2% użytej mąki. Dodaję sól himalajską. Czasem dodam tez łyżkę oleju lub oliwy. Chleby żytnie piekę w wyższej temperaturze tj rozgrzewam piekarnik do około 250 stopni i po 5 minutach zmniejszam temperaturę do około 210 stopni. Stosuję mąki żytnią t720 i pszenną t750. Mąki kupuję z różnych źródeł i patrzę, z których uzyskam najlepsze efekty. Czy te dane są wystarczające do ustalenia przyczyn moich niepowodzeń? Proszę o jkąś radę, bo naprawdę marzy mi się taki chleb, jaki był kiedyś. Żeby miał i taki wygląd i taki smak. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile jest tego zakwasu z poprzedniego dnia do którego dodajesz 50g mąki +50g wody i co się z nim dzieje dalej po dokarmieniu.czy zakwas pracuje prawidłowo , z jakiego młyna/młynów stosowałeś mąki

      Usuń
  14. Witam. Zakwasu zostaje około 100g (100g maki i 100g wody). Po dokarmieniu wyglada na to, że zakwas pracuje prawidłowo, bo po paru godzinach zwiększa objetość od 2 do 2,5 raza, pachnie też ładnie, kwaskowato, nieraz aż w nosie kręci. Następnego dnia po dokarmieniu jego barwa jest beżowo-różowa. Ma dużo bąbli gazu, jest bardzo gąbczasty. Próbowałem na różnych mąkach. Najpierw Melvit, potem z niewiadomego młyna (mąka kupowana na targu w Radomiu), teraz próbuję z mąką z Młynu Kopytowa (od niedawna). Podałem dwie nazwy, ale nie jako kryptoreklamę, tylko byś wiedział z jaką mąką pracuję. Wiem, że gdzieś popełniam błąd, tylko jeszcze nie wiem jaki... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początek problemów z pozyskaniem dobrej mąki datuję jeszcze na 2 połowę lat 90tych kiedy to polepszacze stały się niby antidotum na słabą jakość ziarna - a to nie tędy droga. Na maila naturalniezdrowe@gmail.com podaj adres dostawy i tel dla kuriera - w ramach pomocy i reklamy marki , z którą jestem związany zawodowo - NATURALNIE ZDROWE - wyślę ci gratis mąkę, którą znam od lat , niestabilizowaną chemicznie. Podam jak wyprowadzić nowy zakwas - twój jest przejrzały. Kolor , mocny aromat i nadmierna gąbczastość. Powinien być szary , subtelny aromat octu winnego , jabłkowego , ale nie mocno intensywny (choć to względne pojęcie i wymaga doświadczenia)
      pozdrawiam i czekam na maila

      Usuń
  15. Dziękuję P. Adamowi za wszystkie rady i informacje. Zarówno te na blogu, jak i w korespondencji. Dzięki nim osiągam o wiele lepsze efekty. Chlebki wyglądają prawie, jak fabryczne i smakują wspaniale. To prawdziwy smak mojego dzieciństwa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. A mogę prosić o jakiś przepis na bułki nienadmuchane na pięć obrotowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze zrozumiałem bułki nienadmuchane wypiek prowadzony w piecu obrotowym, domyślnie konwekcyjnym ?

      Usuń
  17. Witam
    Pieklem ten chleb juz kilka razy i musze przyznac ze jest bardzo dobry, tylko problem polega na tym ze niechce mi wyrosnac w piekarniku dziurek prawie co nie ma a skorka jest czasem twarda jak kamien i niechce pekac. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugeruję w pierwszej kolejności kontrolować temperatury przy pomocy termometra, pozdrawiam

      Usuń