Składniki :
44g zakwas żytni aktywny (wydajność 200)
9g sól
3g drożdże świeże
578g mąka żytnia typ 720
Cudze chwalimy swego nie znamy , tak często z nami Polakami bywa . Z myślą o tych słowach będę publikował receptury polskich tradycyjnych chlebów , także regionalnych jakie jeszcze nie tak dawno obowiązkowo piekli nasi piekarze , a dziś niestety często wypierane są przez supermarketową napompowaną tandetę , która ani to smaczna ani to zdrowa ani polska.
Chleb pytlowy na zakwasie jeszcze kilkanaście lat temu był kanonem asortymentu każdej szanującej się piekarni. Warto zaprezentować na przykładzie tego w 100 % żytniego chleba jak można prowadzić ciasto w poszczególnych fazach , aby smak , zapach i miękisz były właściwe a jednocześnie przypomnieć prostą recepturę chleba pytlowego na zakwasie z minimalnym dodatkiem świeżych drożdży piekarskich , która obowiązywała jeszcze około połowy lat 90-tych ubiegłego wieku.
Charakterystyczną cechą chleba pytlowego , było przygotowanie wyłącznie na mące żytniej typ 720 , której dokładnie połowa była zakwaszana . Receptura ta jest bardzo dobrą bazową do innych , z zastosowaniem słodów oraz wszelkich ziaren czy np bakalii.
Zwróćcie uwagę , że ówczesna norma przewidywała dodatek soli w ilości 1,5% oraz drożdży świeżych w ilości zaledwie 0,5% w stosunku do mąki. Poza tym , że dziś niewiele pozostało piekarni , które pieką na prawdziwym zakwasie , to norma soli jest co najmniej o 1/3 wyższa , a o normie drożdży już nie wspomnę. Po co te drożdże jeśli chleb jest na zakwasie ? Idzie o precyzyjniejsze ustalenie czasu trwania faz oraz lepsze a właściwie pewniejsze spulchnienie. Przygotowanie wyłącznie na zakwasie ( a co za tym idzie siłą rzeczy i dzikich drożdżach) jak najbardziej jest możliwe , jednak wtedy czas jaki potrzebny jest do rozrostu ciasta właściwego jest bardzo niestabilny , trudny do określenia i może wynosić 2 ale i nawet 4 godziny . Co z tego ? Różnica pomiędzy 2 a 4 to 100% a w tym czasie proces zakwaszania postępuje. W warunkach domowych niepowtarzalność nie jest dyskwalifikująca (często wręcz przeciwnie) , klient piekarni oczekuje zawsze takiej samej jakości. Możecie pominąć dodatek drożdży zakładając , że ciasto właściwe będzie dłużej wyrastać.
Prowadzenie zakwasu skróciłem z 3 do 2 faz : pominąłem przedkwas a pozostawiłem półkwas i kwas , następnie przygotowałem ciasto właściwe . Zaczątek pobrałem z dojrzałego zakwasu przechowywanego w lodówce (do kilku dni) ale ogrzanego przed pobraniem do temp pokojowej.
1 faza - półkwas
- 44g zaczątek - zakwas żytni aktywny (wydajność 200)
- 51g woda 24 - 26 oC
- 100g mąka żytnia typ 720 Najpierw wlej wodę , dodaj zakwas , zamieszaj następnie dodaj mąkę i wszystkie składniki dokładnie wymieszaj , przykryj ścierką i pozostaw temp otoczenia 26 oC na 6 - 9 godzin . Konsystencja tej fazy jest gęsta i tuż po wymieszaniu z góry w słoju wygląda tak :
po tym czasie fermentacji w słoju półkwas wygląda tak :
2 faza - kwas pełny
- 195g cały półkwas ( wszystkie składniki poprzedniego etapu)
- 197g woda o temp 30 - 32 oC
- 178g mąka żytnia typ 720
- 3g drożdże świeże
zamieszaj , teraz dodaj mąkę , ponownie wymieszaj dokładnie i pozostaw na 3,5 - 5 godzin w temp otoczenia 30 - 32 oC (pod przykryciem )
3 faza - ciasto właściwe
- 573g kwas pełny ( składniki całej poprzedniej fazy)
- 180g woda o temp 30 oC
- 9g sól
- 300g mąka żytnia typ 720
Po wymieszaniu pozostaw ciasto pod przykryciem w spoczynku przez 30 minut a następnie przełóż do formy , wygładź za pomocą szpatułki lub łyżki i pozostaw także pod przykryciem do rozrostu końcowego , w wersji z drożdżami będzie to 60-90 minut.
Spryskaj od góry wodą i wstaw do nagrzanego do temp 230 oC piekarnika na 5 - 10 minut , następnie zmniejsz temperaturę do 190 - 200 oC i dalej piecz przez około 30 minut (łącznie wypiek 35-40min). Tuż po wyjęciu spryskaj wodą i odstaw na kratkę do pełnego przestygnięcia.